Tort to klasyka wszystkich ważnych wydarzeń – urodzin, rocznic, wesel, komunii i innych rodzinnych imprez. Dla początkujących piekarzy-amatorów może się wydawać trudny, a wiele warstw i rozmaitych kremów sprawia, że rośnie ryzyko, że coś pójdzie nie tak i wypiek się nie uda. Na szczęście są sposoby, by przygotować perfekcyjny tort o idealnie zrównoważonym smaku nawet wtedy, gdy nie mamy doświadczenia i nigdy wcześniej nic nie piekliśmy. Jak więc się do tego zabrać i czego będziemy potrzebowali?
Podstawowy tort składa się z biszkoptu nasączonego ponczem z alkoholem lub bez, z kremu śmietankowego i warstwy owocowej. Biszkopt, to nic innego jak mocno ubite jajka z cukrem, wymieszane z mąką i skrobią ziemniaczaną. Oczywiście, może on nastręczać problemów, dlatego jeśli nie mamy czasu na eksperymenty, możemy skorzystać po prostu z już upieczonych blatów dostępnych w piekarniach, a nawet supermarketach. Do przygotowania kremu będziemy potrzebowali 400 ml śmietany kremówki i dwóch łyżeczek żelatyny rozpuszczonych w minimalnej ilości wody. Śmietanę ubijamy, a pod koniec wlewamy wystudzoną, ale ciągle płynną żelatynę, ciągle mieszając, by nie zrobiły się grudki. Warstwę owocową przygotujemy z przetworów owocowych – możemy wybrać truskawki w żelu, leśne owoce w zalewie bądź inne ulubione. Odsączamy je na sitku, by sok nie rozmoczył nam tortu. Na paterze bądź w tortownicy układamy pierwszy blat i delikatnie nasączamy mocną herbatą z dodatkiem soku pomarańczowego lub dowolnego alkoholu, na to układamy cienką warstwę przetworów oraz śmietankę i przykrywamy kolejnym blatem. Cały proces powtarzamy tak, by na wierzchu była śmietanka. Możemy ją udekorować startą czekoladą, owocami lub posypką. Tort odstawiamy do lodówki na kilka godzin, by krem stężał i po tym czasie możemy podawać. Nie wymaga udekorowania boków, a efekt smakowy jest lekki i orzeźwiający.